Nocuję na 560 km Wisły. Spotkałem Zbyszka - kajakarza z Bytomia. Konferencja w Warszawie - bardzo udana!
Na warszawskiej plaży pod mostem Poniatowskiego przybliżałem mediom ideę wyprawy i opowiadałem o jej dotychczasowym przebiegu. Potem razem z kilkunastoosobową grupą zbierałem śmieci. Uroczyście mianowałem sprzątające dzieci strażnikami Wisły (to one były bohaterami spotkania!) i popłynąłem dalej. Na piasku zostało wiele śladów stóp i o wiele mniej petów, butelek, opakowań...
Jutro dotrę do Płocka.